Mądrzejsi w związku

Będę szczera: nie przepadam za wszelkiego typu poradnikami traktującymi o sposobach na poprawę relacji w związku. Czasem czytam owszem, z ciekawości, co też nowego pojawiło się na rynku i czym jeszcze autorzy spróbują mnie zaskoczyć. Niestety od czasu słynnych Marsjan i Wenusjanek wiele się nie zmieniło. Kolejni autorzy namawiają do szanowania wzajemnych odmienności, uwzględniania potrzeb partnerów i wychodzenia im naprzeciw. Podkreślają znaczenie rozmowy i pielęgnowania uczuć, zachęcają do spędzania czasu we dwoje, nawet gdy w związku są dzieci. Niby to wszystko racja, ale… wszystko już było. Podobnie jak czułe liściki zostawiane na lustrze tudzież lodówce. Kiedy więc padła propozycja przeczytania i zrecenzowania poradnika o relacjach w małżeństwie, powiedziałam, że chętnie (bo lubię czasem takie coś łyknąć), pod warunkiem, że będzie krótkie (bo na długie nie mam czasu, poza tym, jak się trafi kolejny gniot, to przynajmniej nie stracę tych godzin, których i tak mam zawsze za mało). "Mądrzejsi w związku, czyli jak nie być osłem" to książka krótka. Tak po prostu – krótka. Niecałe 100 stron, mały format, duży druk. Do przeczytania w godzinę. I to nie jest minus, to bardzo duży plus. Nie tylko dlatego, że czyta się szybko i szybko kończy. Dużo ważniejsze jest to, że książka nie jest przegadana. Nie ma tu niepotrzebnego lania wody, ozdobników, dygresji, odnoszenia się do bliżej nieokreślonych mechanizmów psychologicznych. Gdybym chciała określić tę pozycję jednym zdaniem, powiedziałabym: "Łopatologia w czystej postaci". Jasno, prostym językiem, niemal jak "krowie na rowie" autorzy wyjaśniają, jak nie być osłem w związku. A osioł niejedno ma imię, a raczej postać. Może być uparty, leniwy, despotyczny, głupi, ironiczny, podły, chytry, marudny albo narwany. Każdemu osłowi poświęcony jest jeden rozdział, który dobitnie wyjaśnia, jak rozpoznać model danego osła, jak z nim walczyć, jeśli rozpoznamy dany gatunek osła w sobie i jak szybko uciekać od takiego osła w związku. "Mądrzejsi w związku, czyli jak nie być osłem" zostało wydane przez Oficynę Wydawniczą VOCATIO. Nie ma co ukrywać, to wydawnictwo chrześcijańskie, więc w książce nie zabrakło cytatów z Biblii i odniesień do Boga. Jednak nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze książki, bo jest zwyczajnie mądra. Tak po prostu. Mark Gungor, jeden z autorów książki jest pastorem i jednym z bardziej znanych w Ameryce mówców poruszających się w tematyce damsko-męskiej. Ponoć jest dobry w tym, co robi, nie wiem. Ale po książkę sięgnąć warto niezależnie od wyznania. Jej przekaz jest bowiem uniwersalny i bardzo jasny. Robisz to, czy tamto – jesteś osłem. Nie chcesz nim być? Po prostu tego nie rób!

Książka napisana jest w lekki sposób, zawiera dużo humoru, ale również skłania nas do refleksji. Jest to w pewnym sensie poradnik, który pokazuje nam, jak zachowywać się w związku. Czytając kolejne rozdziały, poznajemy różne typy osobowości. Każdy z nas na pewno znajdzie w nich choć cząstkę siebie. Każdy rozdział wyjaśnia nam, czym charakteryzuje się dana osobowość np. Leniwy Osioł i podaje nam wskazówki, jak należy postępować, aby zmienić się na lepsze. Te osobowości to nie tylko my - to również nasi bliscy, znajomi, a nawet dzieci... Tutaj dowiemy się jak sobie nawzajem możemy pomóc. "Mądrzejsi w związku, czyli jak nie być osłem" zawiera również zabawne rysunki przedstawiające osiołki z tych różnych osobowości. Dodatkowo książka ta odwołuje się do biblijnych cytatów. Autor Mark Gungor to jeden z wiodących amerykańskich mówców, który porusza tematy małżeństwa i rodziny. W tej książce znajdziemy wiele jego przemyśleń i refleksji. Czasami są one ciężkie, a czasami wypełnione są humorem. Nie przejmujmy się, jeżeli nagle odkryjemy prawdę, że i my jesteśmy w pewnym sensie, czy to uparci, ironiczni czy też po prostu chytrzy. Nad wszystkim można popracować. Wszystko można zmienić. Książka uzmysławia nam, jacy jesteśmy, jacy są nasi partnerzy... Jak możemy sobie pomóc nawzajem. To doskonały poradnik dla par. Książkę przeczytałam w jeden wieczór. Czyta się ją lekko i bardzo szybko. Jest ona dobrą pozycją dla każdego. Dzięki niej można lepiej zrozumieć siebie i swoich bliskich. Dzięki niej można umocnić swój związek i nad nim popracować. Dzięki niej możemy stać się lepsi. (Recenzja na blogu Uwielbiamy testowanie)

Do zwrócenia uwagi na ten tytuł zachęcam zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Autor w publikacji używa mocnych porównań i określeń, jednak nie ma na myśli nic obraźliwego. Pokazuje, jakie błędy popełniamy nie tylko w związkach małżeńskich, ale także w stosunku do swoich dzieci, znajomych, kolegów z pracy. Zwraca uwagę na to, jak głupie, nieprzemyślane wybory, słowa i czyny mają wpływ na nasze relacje z innymi, ale też pomaga je naprawić. Dzięki nazwaniu rzeczy po imieniu czytelnik w lot rozumie przesłanie książki, wie, co musi zrobić, aby naprawić konsekwencje swoich czynów. Być może na stronach publikacji, każde z nas odnajdzie siebie? A może w naszych codziennych wyborach zdarza nam się być osłami? Książka daje do myślenia, pobudza do refleksji, zastanowienia się nad swoim postępowaniem, wyborami. Świetne pióro sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Lektura bardzo mi się spodobała, czytałam ją z wielkim zainteresowaniem. (Recenzja na blogu Mama Tosiaczka)